Sakrament namaszczenia chorych przeznaczony jest nie tylko dla wiernych umierających (którzy ukończyli mniej więcej siódmy rok życia), ale również dla tych, którym dopiero zaczyna zagrażać niebezpieczeństwo śmierci z powodu choroby lub starości (kan. 1004 KPK). Oznacza to, że nie trzeba być w stanie krytycznym lub agonalnym, aby go przyjąć. Już u samego początku wystąpienia takiego zagrożenia, które nie musi być ewidentnie wielkie, wskazane jest skorzystanie z tego sakramentu. W przypadku wątpliwości, czy już wolno otrzymać ten sakrament, czy należy jeszcze poczekać, można namaszczenie przyjąć.
Niestety, wielu wiernych, mimo zmiany nazwy tegoż sakramentu z „ostatniego namaszczenia” na „sakrament namaszczenia chorych”, wciąż odkłada jego przyjęcie. Boją się, że gdy go otrzymają, „zostanie” im tylko czekanie na śmierć. W ten sposób pozbawiają się darów, jakich Bóg chce im przez sakrament namaszczenia chorych udzielić.
Aby lepiej zrozumieć znaczenie tego sakramentu, warto odwołać się do nauczania Kościoła na temat zagrożeń, jakie dla życia duchowego niosą choroba i starość. W Katechizmie Kościoła Katolickiego w numerach 1500-1501 zapisano, że choroba i cierpienie zawsze należały do najpoważniejszych problemów, poddających próbie życie ludzkie. Człowiek doświadcza bowiem swojej niemocy, ograniczeń i skończoności. Każda choroba może łączyć się z przewidywaniem śmierci. Ponadto stany te prowadzą do niepokoju, zamknięcia się w sobie, czasem nawet do rozpaczy i buntu przeciw Bogu.
Co daje sakrament namaszczenia chorych? Przez sakrament ten Bóg chce umocnić człowieka (kan. 998 KPK). Jak czytamy w Katechizmie, dzięki niemu Bóg jednoczy chorego z męką Chrystusa dla jego własnego dobra oraz dla dobra całego Kościoła. Daje umocnienie, pokój i odwagę, by po chrześcijańsku przyjmować cierpienia choroby lub starości. Przebacza grzechy, jeśli chory nie mógł pojednać się z Bogiem przez sakrament pokuty, bo np. jest nieprzytomny, a przed utratą przytomności żałował za grzechy. Udziela powrotu do zdrowia, jeśli to służy dobru duchowemu. Gdy choroba prowadzi ostatecznie do śmierci, Bóg pomaga przygotować się na przejście do życia wiecznego (KKK, n. 1520-1523, 1532).
Czasami niektórzy zastanawiają się, czy przed operacją można przyjmować sakrament namaszczenia chorych. Jeśli przyczyną operacji jest niebezpieczna choroba albo gdy operacja jest trudna i niesie ze sobą ryzyko, wtedy jak najbardziej wskazane jest przyjęcie sakramentu chorych.
Częsta wątpliwość dotyczy również tego, ile razy w życiu można przyjąć sakrament chorych. Zgodnie z kan. 1004 § 2 KPK, jeśli po przyjęciu namaszczenia i wyzdrowieniu osoba znowu poważnie zachorowała na tę samą chorobę lub inną, bądź też z powodu starości pojawiło się zagrożenie śmiercią (nawet dalekie), wolno sakrament namaszczenia chorych przyjąć ponownie. Tak samo można postąpić, gdy po otrzymaniu sakramentu nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia. Teolodzy opowiadają się również za możliwością przyjmowania sakramentu namaszczenia chorych co roku, gdy niebezpieczeństwo śmierci związane jest wyłącznie ze starością i nie ma jakiegoś rażącego pogorszenia stanu zdrowia.
Tekst przekazany Redakcji do druku w miesięczniku „tak rodzinie”. Ukazał się drukiem w numerze „tak rodzinie” Rok 2023, nr 2(188), s. 42. Prawa wydawnicze do tekstu, w tym do publikowania i rozpowszechniania w jakimkolwiek zakresie, posiada Wydawnictwo Sióstr Loretanek w Warszawie przy ul. Żeligowskiego 16/20, 04-476 Warszawa.